Termin egzaminu poprawkowego

Starosta · Wysłany: Śro 20:10, 09 Mar 2011 Temat postu: Termin egzaminu poprawkowego

Informuję, że II termin egzaminu z przedmiotu "Prawo ubezpieczeń społecznych" (dr Jan Piątkowski) odbędzie się 26.03.2011 r. o godz. 13:15

anka_pipi · Wysłany: Pią 13:26, 11 Mar 2011 Temat postu:

hmm powiem szczerze, że starosta chyba nie przemyślał pewnych kwestii ... i to jest przykre... wszyscy wiedzą, że historia jest ciężkim przedmiotem do zaliczenia, a danie terminu poprawki z ubezpieczeń tego samego dnia to po prostu samobój dla ludzi którzy mają 2 poprawki ... jeśli to możliwe to proszę o przesunięcie terminu myślę, że nie jestem jedyną osobą która tak myśli to jest po prostu nie do zrobienia ...... wiem, że jak ktoś zaliczył to nie ma z tym problemu i go to nie interesuje ale tak być nie powinno.
Proszę starostę o wypowiedź w tej sprawie Pozdrawiam

Czy są ludzie którzy myślą podobnie do mnie??
Czy jestem jedyna??

allbundy · Wysłany: Pią 17:00, 11 Mar 2011 Temat postu:

zgadzam sie z kolezanka choc sam mam poprawke tylko z historii. nie powinno tak byc

Mania · Wysłany: Pią 17:28, 11 Mar 2011 Temat postu:

ja zgadzam się tez z koleżanką starosta nie bierz nikogo pod uwagę tylko myśli o sobie ze on zaliczył to układa tak jak by jemu pasowało czy zadał nam kiedyś pytanie kiedy my chcemy poprawkę i czy nam pasuje
osoby są dojeżdżające i tez maja problemy a egzaminy mamy czasem w takich godzinach ze szkoda gadać
a 2 poprawki w ciągu jednego dnia to już w ogóle przesada ciekawe czy jak by jego to spotkało to by tak ustalił te terminy

student · Wysłany: Nie 19:15, 13 Mar 2011 Temat postu:

Dajcie spokój naszemu staroście, przecierz nie będzie każdego pytał kiedy mu pasuje egzamin. Termin musi przede wszystkim pasować wykładowcy i musi byc wolna sala.

PS. Trzeba było sie nauczyć i zdać egzamin na zerówce albo w pierwszym terminie.

anka_pipi · Wysłany: Pon 8:56, 14 Mar 2011 Temat postu:

Tak albo trzeba było być zdrowym ja akurat nie mogłam być na ubezpieczeniach ... więc to będzie mój pierwszy termin razem z historią której nie zaliczyłam, przez 5 lat studiowania na UMK nie spotkałam się z czymś takim... bezmyślne ustalanie terminu egzaminów brak słów... po co pomóc ludziom lepiej im szkodzić pozdrowienia dla obrońców

212242 · Wysłany: Pon 18:53, 14 Mar 2011 Temat postu:

student jest taki mądry bo ma wszystko zaliczone, broni go bo jest najlepszym kolega starosty i ma gdzieś resztę.
gdybyś był w sytuacji tych ludzi to byś inaczej mówił.
ja mimo że mam te dwa przedmioty zaliczone to też mi się nie podoba to co wyprawia starosta w tym roku.
wogole nie wiem kto go wybrał bo ja na pewno nie!!!
współczuję wszystkim którzy są w tej sytuacji, a staroście życzę żeby go ktoś tak potraktował jak on teraz traktuje nas!!!

student · Wysłany: Pon 19:32, 14 Mar 2011 Temat postu:

Akurat tez będę na egzaminie z ubezpieczeń.
Jakoś nikt się nie wyrywał do bycia starostą, ale mieszanie ludzi z błotem świetnie wam wychodzi.

Underdog · Wysłany: Pon 20:46, 14 Mar 2011 Temat postu:

212242, jakie wnioskowanie logiczne zastosowałaś żeby stwierdzić, że student jest najlepszym kolegą starosty? Przecież równie dobrze student może być dziewczyną...Może być też starostą... Zajadłość, nerwy i nienawiść nigdy nie idą w parze z logicznym myśleniem, co udowodnił Twój post... Jak tak bardzo martwisz się o innych to przestań gadać na zajęciach bo innym w ten sposób nie pomagasz... [/b]

UNFORGIVEN · Wysłany: Pon 23:32, 14 Mar 2011 Temat postu:

Czemu wylewa się żale dot. Starosty na forum?? Nie rozumiem, kurcze a wystarczy zadzwonić do Damian i uzyskać odpowiedź, że nie było innej możliwości ustalenia terminów poprawkowych (w końcu to wykładowcy mają ostanie słowo)!!! Co do osób które nie mogły wstawić się na egzaminie z powodu innego niż "nie wiedza", mogły udać się indywidualnie do Doktora i przystąpić do egzaminu (jako 1 termin) na dyżurze. Zakończmy nagonkę na Damiana, potrafimy ganić a nie chwalić.

212242 · Wysłany: Wto 8:55, 15 Mar 2011 Temat postu:

chyba cos ci sie pomylilo bo ja na wyklady nie chodze wiec nie gadam woli scislosci. a tak na marginesie to kolejny kolega starosty. a student kimby nie byl/byla to i tak jest kolega/ kolezanka starosty, a wy jak byscie byli w ich sytuacji to tez by byl protest z waszej strony. takie jest moje zdanie, a starosta i tak sie z nami nie liczy a jak chcesz sie czegos od niego dowiedziec to zawsze robi problemy

Marcus · Wysłany: Wto 11:05, 15 Mar 2011 Temat postu:

Rozumowania jakie przeprowadza 212242 to czysta magia. Nie przychodzi na zajęcia, nie chce się kontaktować ze starostą, bo podobno robi on jakieś problemy. Zatem całą wiedzę o szkole zdobywa na tym forum. W życiu pewnie podobnie - siedzisz przed komputerem i cała twoja wiedza o życiu, to jest to co przeczytasz w internecie. Wizyta u specjalisty - nieukniona.

212242 · Wysłany: Wto 14:57, 15 Mar 2011 Temat postu:

czy ja cie obrazam chyba nie wiec licz sie ze slowami. nie znasz mnie wiec uwazaj co mowisz. jesli potrzebujesz specjalisty to sie do niego udaj! wida ze niektorych zabolalo co napisalam, bo wkoncu ktos powiedzial prawde. a o staroscie to nie tylko moje zdanie, dobrze ze juz koncze ta szkole i nie bede miala stycznosci wiecej z ludzmi tego pokroju. w woli scilsci nie zawsze trzeba chodzic na wyklady zeby zaliczac egzaminy, a wiedze to moze ty czerpiesz z internetu!

Marcus · Wysłany: Wto 15:22, 15 Mar 2011 Temat postu:

Wypisując na forum takie bzdury sama się kompromitujesz. Chyba nie wiesz, co to znaczy mieć starostę, który nie liczy się z innymi, a tak się składa, że my już przez to przechodziliśmy. My znamy tego starostę i wiemy ile dla całego roku załatwiał przez ostatnie 3 lata. A taka dyskusja jak ta nie jest pierwsza. Już kilka razy takie rozkapryszone dzieciaki miały pretensje, że im godzina nie pasuje, zakres materiału nie taki itp. Obudź się dziecko - to jest szkoła wyższa a nie podstawówka.
A tak na marginesie to nie pisze się "w woli scilsci", tylko "gwoli ścisłości".

212242 · Wysłany: Wto 20:36, 15 Mar 2011 Temat postu:

po pierwsze to twój kochany starosta nic dla mnie nie załatwił nigdy wręcz przeciwnie zawsze robił problem jak miałam sprawę do niego wiec gdzieś mam takiego starostę
świetnego starostę a właściwie starościnę to miała na pierwszym roku która zawsze się nas pytała czy nam pasuje egzamin a później ustalała go z wykładowca i jakoś można było to załatwić a teraz porostu twój kochany starosta ma nas gdzieś
po drugie kiedyś nie było takich sytuacji żeby były dwie poprawki jednego dnia ponieważ inni nie myśleli tylko o sobie ale również o innych
a po trzecie to sam jesteś rozkapryszonym dzieciakiem i czołowym obrońcą starosty